Wielu rodziców chce, żeby ich pociechy choć trochę zainteresowały się książkami, które sami rodzice wspominają dobrze albo żeby regularnie czytały zadane w szkole lektury. Tymczasem takie przestarzałe pozycje dla współczesnych dzieciaków są nudne, nielogiczne i nie ma dla nich żadnego sensu się z nimi zapoznawać. Są jednak sposoby, które znacznie zwiększą nasze szanse na zainteresowanie naszych dzieci książkami.
Pozwól dziecku wybrać książkę
Bardzo wielu dorosłych popełnia typowy dla siebie błąd i kupuje dzieciom książki, które sami chętnie by przeczytali, niekoniecznie zapoznając się wcześnie z gustami swoich pociech. Przez to dzieciaki nie sięgają po kupione im przez rodziców czy dziadków książki, mimo że mają ładne obrazki i są pisane dla grzecznych dzieci. Teraz kiedy od najmłodszych lat mamy dostęp do internetu i bez problemu znajdujemy sobie emocjonujące filmy, chcemy, żeby książki były takie same. Dzieci od najmłodszych lat chcą czytać o wampirach, tajnych agentach albo wróżkach, a niekoniecznie będzie ich ciągnąć do historyjek o grzecznych zwierzakach poznających kolory.
Nie wymuszaj na dziecku czytania
Każdy z nas wie, że kiedy ktoś każe nam coś robić, od razu nam się tego nie chce. Jeśli na naszych dzieciach będziemy wymagać, aby zaczęły czytać książki, to nie nabiorą na to ochoty, a wręcz przeciwnie, będą się przez tym broniły rękami i nogami. Dlatego danie dziecku przestrzeni i tylko od czasu do czasu przypomnienie, że ma książki, które warto byłoby poznać, w zupełności wystarczy. Jeśli dziecko ma polubić czytanie, zrobi to samodzielnie, sięgając po te pozycje, które faktycznie mu się spodobają, a nie po te, które będą podsuwać mu dorośli. W swoim tempie będzie też odkrywał ulubione gatunki czy serie i nie należy go w tym poganiać.
Zaakceptuj, że dziecko nie czyta
Nie każde dziecko pokocha czytanie, tak samo jak nie każde dziecko będzie lubiło naleśniki z dżemem. To kwestia tylko i wyłącznie naszych osobistych preferencji, a więc nie ma niczego wspólnego w wychowania czy staraniami rodziców. Jeśli dziecko czegoś nie lubi, powinniśmy to zaakceptować, a nie na siłę starać się go zmienić. Zamiast tego skupmy się na tym, co nasze dziecko lubi robić i zamiast kupować mu coraz to nowsze książkowe tytuły, zainwestujmy w jego prawdziwą pasję, żeby czuło, że wspieramy go w tym, co wybrało, a nie na siłę staramy się zrobić z niego dziecko idealne, którym nie chce i nie może się dla nas stać.